wtorek, 23 września 2014

Inspiracja

   

Inspiracja. Na sam początek powinienem pewnie przytoczyć jakąś naukową definicje, co by utwierdzić Ciebie (przypadkowy zapewne) czytelniku, z jakim to inteligentem nie masz do czynienia. Sęk w tym, że nigdy nie byłem dobry w definicjach. Nie chciało mi się ich uczyć. Bardziej kwestia lenistwa niż zdolności. Problem polega na tym, że cała wartość słowa i wartości jaką za sobą niesie owo określenie powinno wymykać się wszystkim naukowym definicjom i zamykaniem w jakiekolwiek ryzy.
     Z doświadczenia wiem, że człowiek lubi mieć wszystko ułożone. Lubimy wiedzieć, że skoro jutro mamy na 8:00 do pracy to o 7.30 będzie czekała na nas ta zółta limuzyna ( no chyba, że nam przysłowiowo 'spierdoli'). Lubimy mieć wszystko nazwane, zrozumiane,a najlepiej na wszelki wypadek zapisane. Z natury nie lubimy zmian. Inspiracja to jedno z moich ulubionych słów. Jest zaprzeczeniem wszystkiego co stałe.
    Lata i uderza w głowie jak wzburzone koryto rzeki. Zazwyczaj przed snem wybucha jak ogień, by powoli się wypalać późnej nocy - gasnąć następnego poranka. Przychodzi nagle jak niespodziewany, niezaproszony gość i zostaję na chwilę, po czym odchodzi nic nie tłumacząc. Jest laską w klubie - kiedy chciałbyś ją tu i teraz odmawia, po czym przychodzi, gdy jesteś po kilku dobrych kolejkach i nie masz siły skorzystać z jej usług. Jest stalkerem i dobrym kumplem do piwa (zioła?).
    Mógłbym zainspirować się Beyonce i przybliżyć- wszystkim tzw.  'pro na czasie' -  ten stan cytatem  ' i woke up like this - flawless'. Chociaż z tym flawless bym polemizował.
     Mam w sobie ponoć ten pierwiastek talentu na przelewanie słów na papier (monitor?).

Jeśli nie wiesz czym jest wolność - Inspiracja jest wolnością. Formuła Unlimited na wyrażanie siebie.

1 komentarz:

  1. Zdecydowanie masz w sobie pierwiastek talentu na przelewanie słów na papier.

    OdpowiedzUsuń